Zaledwie skończyłam szósty rok życia jak wydarzył się fakt, który gruntownie zmienił moje życie; urodziła mi się siostra.
Do jej przyjścia na świat moje maleńkie „Ja”, w naturalny sposób, robiło ze mnie pępek świata. Miałam wrażenie, że mama, niania i nasze przyciasne mieszkanie – wszystko to, istniało wyłącznie dla mnie. Oczywiście taki był mój ogólny pogląd na świat, słowami nie umiałam tego wyrazić. Mama była „wszystkim”. Zycie bez niej niepojęte.
Show full text